FTX podejmuje działania w celu odzyskania kwoty 3,9 mld dolarów od Genesis, co jest zgodne z wcześniejszymi próbami odzyskania środków od Voyagera, polityków i innych podmiotów, którym FTX przekazał darowiznę. Firma składa dokumenty sądowe, aby odzyskać pożyczki, płynność i zabezpieczenia, które zostały udzielone przez Genesis. W sumie kwota, którą platforma chce odzyskać, wynosi ponad 3,88 miliarda dolarów dla wszystkich osób powiązanych z Genesis.
Spis treści
Dokumenty FTX, a spłata kapitału
Według dokumentów złożonych przez prawników w sądzie 3 maja, Genesis jest oskarżony o umożliwienie niechlubnej giełdzie przeprowadzania oszustw finansowych. Według FTX, Genesis był jednym z głównych funduszy, który zasilał FTX i pomagał w realizacji ich bezprawnego modelu biznesowego. W 2021 roku Genesis Global Capital miał ponad 8 miliardów dolarów niespłaconych pożyczek dla FTX i innych wierzycieli. Jednak w przeciwieństwie do nich, Genesis został w dużej mierze spłacony. Zespół prawników FTX twierdzi, że roszczenia dłużników wobec Genesis dotyczące tych spłat są ważnym krokiem w procesie unikania zobowiązań w ramach tej sprawy.
Cel upadłości
Mimo że celem procesu upadłościowego jest zaspokojenie wierzycieli, to żądanie zwrotu środków wycofanych przez Genesis wydaje się z nim sprzeczne. Platforma próbuje odzyskać 188 milionów dolarów spłaconych pożyczek oraz 273 miliony dolarów z zastawionego zabezpieczenia Alamedy na rzecz Genesis. Jednak najbardziej niezwykłym żądaniem jest zwrot ponad 1,8 miliarda dolarów wycofanej płynności Genesis z platform FTX. Co ciekawe – jest to podobna strategia do tej stosowanej w innym procesie sądowym przeciwko zbankrutowanej platformie kryptowalutowej Voyager.
Kontrowersyjne wierzytelności
Jak widać, FTX Group próbuje odzyskać 1,6 miliarda dolarów aktywów należących do Genesis oraz 213 milionów dolarów należących do GGC International, firmy powiązanej z Genesis. Szokujące jest natomiast to, że że GGC International nie jest nawet dłużnikiem, co czyni tę próbę jeszcze bardziej kontrowersyjną. Prawdziwy problem z tą drugą próbą leży w tym, że może ona tworzyć precedens prawny. Nawet jeśli zostanie odrzucona, inne platformy kryptowalutowe znajdujące się w podobnych sytuacjach mogą uznać, że podjęcie podobnych działań jest uzasadnione. Taki sposób postępowania może stać się normą, jeśli pozwolimy, aby ta próba została uznana za ważną.