• Czy na Twitterze za rządów Muska będziemy płacić w Dogecoin?
  • Jaki odsetek Amerykanów postrzega kryptowaluty jako przyszłość finansów?
  • Dlaczego Singapur nie może zająć konkretnego stanowiska w sprawie giełd?

Temat tego, czy za płatne usługi na Twitterze będziemy płacić w Dogecoin, zelektryzował ostatnio większość użytkowników mediów społecznościowych. Jednak w w pierwszym tygodniu listopada 2022 r. nie brakowało także innych ciekawych newsów. Poniżej przyglądamy się pięciu najważniejszym informacjom z rynku, które w krótkiej formie prezentujemy co poniedziałek w ramach serii “Krypto Wiadomości”!

Binance łasy na banki

W październiku założyciel i dyrektor generalny Binance Zhao Changpeng ogłosił, że jego giełda chce zainwestować miliard dolarów. W co? Pytany przez dziennikarzy odpowiedział, że za cel obrał banki. Jednocześnie wskazał, że “granica między branżą cyfrowych aktywów a tradycyjnymi finansami coraz szybciej się zaciera”.

Podczas tegorocznej konferencji Web Summit w Lizbonie, która trwała od 1 do 4 listopada, Zhao powiedział, że przygląda się podmiotom, które prowadzą licencjonowaną działalność jako dostawcy usług płatniczych, a nawet banki. Nie określił jednak, czy ma na myśli konkretne instytucje. Stwierdził jedynie, że “firma chce być pomostem między kryptowalutami a tradycyjnym światem finansów”.

Szef Binance podkreśla, że jego firma jest otwarta zarówno na objęcie udziałów mniejszościowych, jak i całkowite przejęcie wybranych instytucji.
Źródło: Kryptowaluty.info.

Musk przejmuje Twitter. Czy za opcję premium będziemy płacić w Dogecoin?

“Ptak został zwolniony” – tym wpisem na Twitterze Elon Musk potwierdził przejęcie tego medium społecznościowego. Oprócz czystki kadrowej, którą miliarder przeprowadził zaraz po objęciu sterów, na użytkowników czeka seria “porządków”. Twitterowa wersja premium, czyli pojawiający się na niektórych kontach niebieski ptaszek, będzie kosztować 8 dolarów miesięcznie. Płatna usługa umożliwi weryfikację użytkowników i dodanie wyróżniającego symbolu przy nickname’ie.

Plany Muska spotkały się z ogromną falą krytyki. Choć nie wydaje się, aby powstrzymało to największego udziałowca Twittera przed ich realizacją. Wśród pomysłów jest m.in. rozszerzony wybór opcji rozliczeniowych, które sprawią, że za rozszerzoną ofertę będziemy płacić w Dogecoin. To jedna z opcji, które potencjalnie będą dostępne w ramach wbudowanego portfela kryptowalutowego.

Jak informował ostatnio serwis Platformer, w tej chwili budowa portfela na Twitterze została wstrzymana. Oczywiście na tę wiadomość zareagował Dogecoin, którego cena – po niemal dwukrotnym wzroście od przejęcia platformy – spadła o blisko 10 proc.
Źródło: Coindesk.com.

Singapurski regulator łapie dwie sroki za ogon

Brian Armstrong, dyrektor generalny amerykańskiej platformy wymiany kryptowalut Coinbase, wytknął władzom Singapuru sprzeczne podejście do traktowania walut cyfrowych. Jak twierdzi, z jednej strony państwo to chce grać pierwsze skrzypce w regulacji sektora krypto, a jednocześnie jest wrogo nastawione do handlu wirtualnymi aktywami, zakazując reklam dla giełd i kantorów kryptowalutowych w przestrzeni publicznej.

Wypowiedź Armstronga nadeszła jednak zaraz po tym, jak Coinbase uzyskał zgodę tamtejszego Urzędu Nadzoru Finansowego na oferowanie usług cyfrowych tokenów płatniczych. Do tej pory Singapur wydał tylko 17 takich licencji po ścisłym procesie selekcji 180 wniosków. Co ciekawe, na początku tego roku z procesu wycofała się giełda Binance. Stało się to w wyniku wielomiesięcznego bezowocnego oczekiwania.

W odpowiedzi na zarzuty współzałożyciela Coinbase, Sopnendu Mohanty reprezentujący singapurski Urząd Nadzoru Finansowego podkreślil, że “inwestorzy detaliczni są narażeni na ryzyko, którego nie do końca rozumieją”. – Wierzymy, że sektor Web 3 jest przyszłością. Chcemy tylko zapewnić, że wirtualny pieniądz wykorzystywany do transakcji w tym ekosystemie, można będzie uznać za bezpieczne aktywo – dodał Mohanty.

– Operatorzy giełd, takich jak Coinbase, powinni być traktowani tak samo jak inne firmy świadczące usługi finansowe. Powinny istnieć zabezpieczenia przed praniem pieniędzy. Powinny istnieć audyty i odpowiednie procedury pozyskiwania informacji o klientach – skontrował Armstrong.
Źródło: CNBC.com.

Hongkong otwiera krypto ETF-y dla inwestorów detalicznych

W kontraście do działań singapurskiego regulatora wydaje się działać Komisja Papierów Wartościowych i Kontraktów Terminowych w Hongkongu. Organ ten potwierdził bowiem, że aktywnie przygląda się udostępnieniu kryptowalutowych funduszy ETF dla inwestorów detalicznych. Fundusze będą działać w oparciu o kontrakty terminowe na Bitcoin i Ethereum obsługiwane przez giełdę towarową Chicago Mercantile Exchange.

Ogłoszenie to padło na Hong Kong FinTech Week w zeszłym tygodniu z ust Julii Leung, dyrektor wykonawczej w Komisji Papierów Wartościowych. Z jej słów wynika, że regulator “aktywnie szukał możliwości utworzenia systemu, który zapewniałby odpowiednie zabezpieczenia na wirtualne aktywa dla inwestorów indywidualnych”.

Pierwsze przepisy dotyczące rynku krypto-aktywów SFC wydał w listopadzie 2018 roku. Wówczas Komisja ograniczyła dostęp do funduszy kryptowalutowych do profesjonalnych inwestorów. Powodem było podwyższone ryzyko związane z klasą aktywów, a także brak regulacji niektórych platform.

Ekosystem kryptowalut w Hongkongu dokonał jednak znacznego postępu w ciągu ostatnich czterech lat. Głównie dzięki temu, że więcej globalnych instytucji finansowych i dostawców usług weszło w tę przestrzeń i zapewniło infrastrukturę klasy instytucjonalnej. W tym czasie kraj zyskał więcej doświadczenia w regulowaniu platform do obrotu aktywami wirtualnymi i funduszami.

Richard Douglas, szef Saxo Markets w Hongkongu powiedział, że otwarcie ETF-ów opartych na kryptowalutach dla lokalnych inwestorów detalicznych pomoże Hongkongowi przywrócić jego status jako światowego centrum finansowego, a także przyciągnąć więcej talentów do miasta po kilku trudnych latach.
Źródło: Financial Times (FT.com).

Badanie: Republikanie i Demokraci zgodni co do potencjału kryptowalut

Odwieczne spory amerykańskich Republikanów i Demokratów nie mają racji bytu, gdy chodzi o kryptowaluty. W najnowszym badaniu firma Grayscale Investments, czyli największy dostawca usług zarządzania aktywami cyfrowymi pokazuje, że ponad połowa Amerykanów zgadza się, że kryptowaluty są przyszłością finansów. W tym 59 proc. Demokratów i 52 proc. Republikanów. Co istotne, 44 proc. badanych wskazuje, że rozważa uzupełnienie swojego portfela inwestycyjnego o kryptowaluty już w najbliższej przyszłości.

Znajomość branży kryptowalut jest największa wśród młodszych inwestorów, w tym 70 proc. osób w wieku 18-34 lat i 62 proc. osób w wieku 35-44 lat. Adopcja walut wirtualnych jest również wyższa wśród mniejszości, w tym 60 proc. osób czarnoskórych i 62 proc. Latynosów. Co ciekawe, trudna sytuacja gospodarcza wzmaga zainteresowanie Amerykanów alternatywnymi inwestycjami, takimi jak kryptowaluty. Jedna czwarta Amerykanów twierdzi, że inflacja i obecny klimat gospodarczy sprawiły, że są bardziej zainteresowani kryptowalutami.

Dwóch na pięciu respondentów uważa, że Stany znajdują się w tyle za innymi krajami w tworzeniu środowiska regulacyjnego. Źródło tych odpowiedzi wyjaśnia fakt, że zdaniem 81 proc. Amerykanów ich kraj powinien opracować bardziej przejrzyste regulacje dotyczące kryptowalut. Przy czym czterech na pięciu obywateli podkreśla, że to klienci i inwestorzy, a nie rząd powinni decydować o kształcie ram regulacyjnych krajowego sektora aktywów cyfrowych.
Źródło: Globenewswire.com.

You May Also Like

Vitalik Buterin o technologii blockchain

Rozmowa między Vitalikiem Buterinem, współzałożycielem i wynalazcą Ethereum, a Sadhguru, indyjskim mistykiem…

Bitcoin wzrasta

Bitcoin odzyskał prawie wszystkie straty z ostatnich kilku godzin, odbijając się po…

Nigeria popiera blockchain 

Nigeria, a konkretniej – jej władze zatwierdziły krajową politykę blockchain, która ma…

Tesla hodluje Bitcoina

Znany producent samochodów elektrycznych, Tesla, nie kupił ani nie sprzedał żadnych Bitcoinów…